Bo w tym wszystkim chodzi nam o to, aby wyjść poza ramy, odblokować się na sztukę, odrzucić krępującą myśl, że "na sztuce trzeba się znać", aby otaczać się nią i czerpać z niej radość ...
Nie silimy się na ambitny kuratorski tekst, na interpretację tego co autor miał na myśli, bo i myśl ulotna, pamięć zawodna, chwila nie ta sama ... aby sztukę pokochać, tak by bez niej żyć nie można, trzeba z nią obcować, poznawać, a przestanie onieśmielać, stanie się częścią nas i naszego świata ...
Najlepiej rozpocząć tę przygodę ze sztuką jak najwcześniej, traktować ją w sposób naturalny, ale z należnym szacunkiem dla dzieła i jego twórcy ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz