piątek, 18 listopada 2016


100 - lecie polskiej awangardy artystycznej



W przyszłym roku będziemy obchodzić stulecie polskiej awangardy artystycznej,  nurtu zapoczątkowanego w okresie międzywojennym, którego symbolicznym początkiem była pierwsza wystawa Ekspresjonistów Polskich w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie 4 listopada 1917 roku. Ekspresjonizm narodził się jako protest przeciw oficjalnej sztuce "salonów" i tradycyjnym kanonom,  a wystawy Niezależnych w Krakowie nawiązywały do działań paryskich środowisk artystycznych Salonu Odrzuconych.

Dziedzictwo, tradycje i idee polskiej awangardy artystycznej nadal mają silny wpływ na kształtowanie polskiej kultury (malarstwo, rzeźba,  architektura, wzornictwo, moda itp.) Zapoczątkowaną 100 lat temu ideę przekraczania konwenansów i eksperymentowania kontynuują współcześni twórcy. Dzisiaj artysta nie jest już tylko "rzemieślnikiem”, który ma tworzyć piękne przedmioty, jest tym który widzi więcej i prawdziwiej, a współczesna sztuka, szeroko definiowania już go nie ogranicza jak 100 lat temu.

A co z przeciętnym polskim odbiorcą sztuki współczesnej 100 lat po narodzinach rzeczonej awangardy? No i tu nie jest już tak "postępowo", bo najczęściej ów odbiorca "okopuje" się stwierdzeniem, że nie rozumie tej sztuki, a najsmutniejsze co przyszło mi usłyszeć to, że "prawdziwa sztuka jest tylko w muzeum", i mój rozmówca nie miał  na myśli muzeum sztuki współczesnej.

Tymczasem sztuka współczesna na świecie jest kochana i ceniona przez kolekcjonerów. Galerie sztuki współczesnej,  są naturalnym elementem miejskiego krajobrazu, za dobrą sztukę współczesną płaci się krocie.

I nic nas nie usprawiedliwia, że jesteśmy społeczeństwem na dorobku, że ciążą na nas historyczne zaszłości, że ominęła nas obyczajowa rewolucja . Dziś na powrót obudzić należy ducha awangardy, by nie ominęło nas przeżywanie świata i czasów nam danych, tu i teraz, i aby przyszłe pokolenia w muzeach miały co podziwiać, jak my podziwiamy to co pozostawili nam nasi przodkowie artyści.

Wystarczy otworzyć się na własną interpretację współczesnej sztuki, bawić się nią i otaczać.

A na początek zapraszam do odwiedzania galerii sztuki współczesnej, których na szczęście nie ubywa a przybywa wokół nas.