100 - lecie polskiej awangardy artystycznej
W przyszłym roku będziemy obchodzić stulecie
polskiej awangardy artystycznej, nurtu
zapoczątkowanego w okresie międzywojennym, którego symbolicznym początkiem była
pierwsza wystawa Ekspresjonistów Polskich w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk
Pięknych w Krakowie 4 listopada 1917 roku. Ekspresjonizm narodził się jako
protest przeciw oficjalnej sztuce "salonów" i tradycyjnym
kanonom, a wystawy Niezależnych w
Krakowie nawiązywały do działań paryskich środowisk artystycznych Salonu
Odrzuconych.
Dziedzictwo, tradycje i idee polskiej
awangardy artystycznej nadal mają silny wpływ na kształtowanie polskiej kultury
(malarstwo, rzeźba, architektura,
wzornictwo, moda itp.) Zapoczątkowaną 100 lat temu ideę przekraczania
konwenansów i eksperymentowania kontynuują współcześni twórcy. Dzisiaj artysta
nie jest już tylko "rzemieślnikiem”, który ma tworzyć piękne przedmioty,
jest tym który widzi więcej i prawdziwiej, a współczesna sztuka, szeroko
definiowania już go nie ogranicza jak 100 lat temu.
A co z przeciętnym polskim odbiorcą sztuki
współczesnej 100 lat po narodzinach rzeczonej awangardy? No i tu nie jest już
tak "postępowo", bo najczęściej ów odbiorca "okopuje" się
stwierdzeniem, że nie rozumie tej sztuki, a najsmutniejsze co przyszło mi
usłyszeć to, że "prawdziwa sztuka jest tylko w muzeum", i mój
rozmówca nie miał na myśli muzeum sztuki
współczesnej.
Tymczasem sztuka współczesna na świecie jest
kochana i ceniona przez kolekcjonerów. Galerie sztuki współczesnej, są naturalnym elementem miejskiego
krajobrazu, za dobrą sztukę współczesną płaci się krocie.
I nic nas nie usprawiedliwia, że jesteśmy
społeczeństwem na dorobku, że ciążą na nas historyczne zaszłości, że ominęła
nas obyczajowa rewolucja . Dziś na powrót obudzić należy ducha awangardy, by
nie ominęło nas przeżywanie świata i czasów nam danych, tu i teraz, i aby
przyszłe pokolenia w muzeach miały co podziwiać, jak my podziwiamy to co
pozostawili nam nasi przodkowie artyści.
Wystarczy otworzyć się na własną
interpretację współczesnej sztuki, bawić się nią i otaczać.
A na początek zapraszam do odwiedzania
galerii sztuki współczesnej, których na szczęście nie ubywa a przybywa wokół
nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz